*Oczyma Mindy*
- Policja mówi, że mogła po prostu uciec !- krzyczałam do chłopaków
- Po co miałaby uciekać !?- krzyczał Harry
Ja i moi przyjaciele chodziliśmy nerwowo po pokoju. Wczoraj chłopcy oraz Kelly i Sally nocowali u mnie, a ja cały czas myślałam o tym, że nie mogę stracić przyjaciółki. Sally, jak to ona gdy się boi, pochłaniała już drugą paczkę czipsów. Kelly siedziała na kanapie i płakała. Louis widząc to przytulił ją. Postanowiłam, że poszukam Rockey. Bez słowa wyszłam z salonu i udałam się do sypialni. Szybko ubrałam się i zbiegłam po schodach.
- Co ty robisz ?- zapytał Zayn
- Idę szukać mojej przyjaciółki- odpowiedziałam
- Idę z tobą- oznajmił mi Hazza wychodząc z domu
Wtedy podszedł do mnie Niall.
- Uważaj na siebie- powiedział do mnie troskliwie
- Jasne- powiedziałam mocno go przytulając

- I co ?- zapytał z przejęciem
Nie odpowiedziałam mu. On przytulił mnie.Uroniłam jedną łzę.
- Wszystko będzie dobrze- szepnął Niall
*Oczyma Rockey*
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
To zdanie cały czas powtarzam sobie w myślach. Pragnę poświęcić swoje życie Hazzie. Lecz nie jestem pewna czy będę miała szansę. Siedziałam w ciemnym i pustym pokoju i nie wiedziałam co robić. Czułam się bezsilna. Chciałam po prostu przytulić mojego chłopaka. Mogłam już nigdy go nie zobaczyć, i to najbardziej mnie dołowało. Oparłam się o ścianę i zasnęłam.
Siedziałam z Liamem na kanapie cały czas rozmyślając. Rockey jest moją przyjaciółką ponad 10 lat. Zawsze byłyśmy razem, nie może być inaczej. W całym domu panowała ponura atmosfera. Najtrudniej znosi to Harry. Totalnie zamknął się w sobie. Była godzina 20:00. Wyszłam na podwórko aby się przewietrzyć. Ogród wyglądał pięknie o tej porze dnia. ujrzałam starą chatkę. Przypomniały mi się wszystkie wspólne chwile z dziewczynami. Zawsze bawiłyśmy się tam lalkami. Teraz są tam nasze stare zdjęcia. Drzwiczki zaskrzypiały, weszłam do środka. Wyciągnęłam fotografie z pudła z napisem BFF. Wzruszyłam się, po moim policzku poleciała łza. Przecież nie mogę stracić Rockey. Jeszcze 10 minut siedziałam i przeglądałam zdjęcia kiedy ktoś dotknął mojego ramienia. Była to Mindy.
*Oczyma Sally*

- Czemu siedzisz tu sama ?- zapytała
- Oglądam zdjęcia- odpowiedziałam
Przysiadła się do mnie i razem oglądałyśmy zdjęcia.
Po chwili wstała i powiedziała:
- Sal, tęsknie za nią
- Ja też- powiedziałam
Przytuliłyśmy się i płakałyśmy sobie w rękawy. Potem razem udałyśmy się do domu. Wzięłam prysznic i przebrałam się w piżamę. W kuchni zobaczyłam płaczącego Harrego. Był zakłopotany, ale go uspokoiłam.
- Znajdziemy ją- odparłam
Potem udałam się do sypialni. Liam już spał więc położyłam się obok niego i oddałam się w objęcia morfeusza.
------------------------------------------------------------------------------