wtorek, 2 kwietnia 2013

Rozdział 4

*Oczyma Mindy*

Dziewczyny!- krzyknęłam
No co ?!- krzyknęła równie głośno Rockey
- Śpimy na kanapie- powiedziałam
- no i co z tego ? daj pospać- powiedziała
Wtedy wstałam, poszłam do kuchni i oblałam przyjaciółki wodą.
-Ejj!!! no co ty?!- krzyknęły
Ignorując je udałam się do sypialni. Ubrałam to i zeszłam na dół. Dziewczyny siedziały w kuchni zajadając śniadanie.
- A gdzie kanapki dla mnie ?- zapytałam
- Za karę nie dostaniesz- powiedziała śmiejąc się Sal
Zrobiłam sobie naleśniki i herbatę.
- Mamy dzisiaj jakieś plany?- zapytałam
- Zakupy!!!- odpowiedziały
Widzę, że dostały ataku głupawki. Po śniadanku włączyłam jakiś nudny program telewizyjny i rozłożyłam się na kanapie. Dziewczyny poszły do domu więc nie miałam nic do roboty. Postanowiłam, że popiszę sobie z Niallem na czacie. Podoba mi się, ale nigdy się nie dowie. Nie chcę niszczyć naszej przyjaźni. Opowiedziałam mu o tym programie tanecznym i bardzo się ucieszył. Umówiłam się z dziewczynami na 13:00 i zaczęłam się szykować. Podkręciłam włosy na lokówce i zrobiłam makijaż. Po około 10 minutach byłam gotowa. Moja rodzina wyjeżdża jutro i jestem trochę smutna. Wyszłam z domu i udałam się w stronę centrum handlowego. Na miejscu zobaczyłam jakiegoś chłopaka, który szarpał i krzyczał na dziewczynę mniej więcej w moim wieku. Podeszłam do nich i krzyknęłam:
- Zostaw ją !
- Odwal się !- krzyknął na mnie
- Za chwilę wezwę policję!- krzyknęłam
I wtedy uciekł. Podeszłam do dziewczyny i zapytałam :
- Nic ci nie jest ?
- Nie, ale on tu przyjdzie, chodźmy stąd- powiedziała
I poszłyśmy do mnie do domu. W między czasie napisałam do dziewczyn, że coś mi wypadło.
Weszłyśmy do domu i udałyśmy się do mojego pokoju. Usiadłam na łóżku i wskazałam ręką gdzie ma usiąść nieznajoma.
- Kto to był ?- zapytałam
- To mój chłopak. Jest o wszystko zazdrosny- odpowiedziała
- A jak masz na imię ?- zapytałam
- Kelly. Dzięki za pomoc
- A ja Mindy i nie ma za co- powiedziałam
Kolejne 30 minut rozmawiałyśmy o wszystkim co nam wpadło do głowy. Dowiedziałam się wiele o niej i zaczynałam ją lubić.
- Moi rodzice wyjeżdżają i będę mieszkać sama. Może ze mną zamieszkasz ?- zapytałam
- No jeśli to nie problem- odpowiedziała
Mogłabym powiedzieć, że jest moją przyjaciółką. Następnie zeszłyśmy na dół zamówić jakieś jedzenie. Po dłuższym namyśle wybrałyśmy sushi. Kiedy skończyłyśmy jeść, poszłam do piwnicy po jakiś koc dla Kelly. Razem wybrałyśmy film i zrobiłyśmy sobie noc filmową. Około 2 w nocy moja nowa przyjaciółka zasnęła, a ja dalej oglądałam. Zaczynałam tęsknić za One Direction i chciałabym się z nimi spotkać, a najbardziej z Niallem.

*Następny dzień*

Rano obudziłam się na podłodze. Pewnie spadłam w nocy- pomyślałam. Wstałam i przypomniałam sobie o Kelly. Poszłam na górę i wybrałam dla niej jakieś ciuchy. Ja założyłam to i zrobiłam lekki makijaż. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Podeszłam do Kel która właśnie się obudziła i powiedziałam:
-Wybrałam dla ciebie ciuchy. Może być ?
- No jasne- odpowiedziała
- Łazienka jest na górze
I udała się do łazienki. Moja mama już wyjechała więc sama zrobiłam nam śniadanie. Wzięłam patelnię i usmażyłam naleśniki. Po śniadaniu Kel powiedziała:
- Musimy pojechać po moje rzeczy
- Oki to spotkamy się w samochodzie- powiedziałam
- Nie jestem pewna czy nie będzie tam Brandona, mojego chłopaka
- Poradzimy sobie- powiedziałam z uśmiechem
Wsiadłyśmy do auta i ruszyłyśmy. Po 20 minutach byłyśmy przed jej ,,starym" domem. Weszłyśmy bez pukania, a tam zaskoczył nas chłopak.
- Widzę, że przyszłaś z koleżanką- powiedział i zaczął się do mnie zbliżać
- Zostaw ją !!- krzyknęła
- Nie, poradzę sobie, idź się spakować- powiedziałam odpychając oprycha
Szybkim ruchem chwyciłam telefon i zadzwoniłam do Nialla. Powiedział, że za chwilę będzie.
W tym momencie Brandon zamachnął się na mnie, ale zrobiłam szybki unik. Zaczął się do mnie dobierać.
- Ratunku!- krzyknęłam
Kelly wyszła zza rogu i walnęła chłopaka krzesłem w głowę. Stałam tam jak wryta. Usłyszałam Nialla:
- Widzę, że nie jestem potrzebny- powiedział i przytulił mnie. Chłopcy zajęli się Kel, Louis zdążył się z nią zaprzyjaźnić. Po tym wszystkim byłam bardzo zmęczona. Niall i reszta zawieźli nas do siebie. Zrobili kolację i około 18:00 postanowiłyśmy iść do domu.
- Będę tęsknić- powiedział Niall
- Ja też- odpowiedziałam mu i pocałowałam.
Cudowne zakończenie dnia - pomyślałam.
Razem z Kelly nie miałam już na nic siły więc wzięłam prysznic i położyłam się do łóżka.

---------------------------------------------------------------------
4 rozdział już jest :)
Zajrzyjcie do bohaterów, jeszcze dzisiaj pojawi się tam charakterystyka Kelly- nowej postaci :)
Pamiętaj:

Komentujesz=motywujesz mnie do pisania 

chcę wiedzieć, że nie pisze dla siebie ;)

  
 

3 komentarze: