wtorek, 16 lipca 2013

Rozdział 19

*Oczyma Rockey* 

 Ciepła pościel, Harry obok mnie i nic więcej nie potrzeba. Przewróciłam się na drugi bok i wyciągnęłam rękę w stronę mojej komórki. Na ekranie widniała godzina 11:00. Leniwie zrzuciłam z siebie kołdrę i zaczęłam codzienne czynności. Ubrałam się, umyłam zęby. Włosy lekko podkręciłam i byłam gotowa. Hazza spał i co najgorsze, chrapał. Zignorowałam to i zbiegłam do kuchni. Zrobiłam sobie pyszne śniadanie i włączyłam poranne wiadomości. Wszyscy jak zwykle jeszcze spali dlatego chwyciłam telefon, klucze i udałam się na miasto. Chodziłam po parku i rozmyślałam o wszystkim. Wtedy wpadłam na PERRIE EDWARDS ?!!
 - Oo przepraszam, nie chciałam
 - Nic nie szkodzi - powiedziała
 - czy ty jesteś Perrie Edwards ?- zapytałam
 - Tak.Czy mogłabyś mi pomóc znaleźć kolczyk ?
 - Jasne.
Po paru minutach znalazłam.
- Mam- powiedziałam
- Oo dzięki. Może pójdziemy razem na zakupy ?- zapytała
- Jasne. Może być 17:00 ?
- Mi pasuje
Wymieniłyśmy się numerami telefonów i odeszłam. Czułam, jakby była moją najlepszą przyjaciółką. Kilka godzin chodziłam po centrum handlowym. Następnie w dobrym humorze poszłam do starbucksa po kawę. Do domu wróciłam około 15:00. W salonie siedziały moje przyjaciółki i chłopcy.
- Co tam ?- zapytała Kelly
- Nie uwierzysz kogo spotkałam ! Perrie Edwards !!!- krzyknęłam
- O boże !
Dziewczyny piszczały, a Liam, Niall, Zayn, Louis i Harry patrzyli na nas jak na wariatki. Gdy się uspokoiłyśmy poszłam na górę wybrać strój. Po dłuższym namyśle wybrałam to i zrobiłam makijaż. Naprawdę chciałam się z nią zaprzyjaźnić, ponieważ wydawała się bardzo miła. Nie chciałam mówić dziewczyną że idę się z nią spotkać, dlatego cicho wykradłam się z domu i ruszyłam do centrum. Gdy byłam na miejscu zaczęłam jej szukać. Stała przy budce z lodami. Przywitałyśmy się i ruszyłyśmy na zakupy. Rozmawiałyśmy i śmiałyśmy się tak jak prawdziwe przyjaciółki.
- Jestem wielką fanką Little Mix- zaczęłam
- Dzięki
Wtedy zobaczyłyśmy dwóch przystojnych chłopaków.
- Fajni są, nie ?- zapytała
- Tak, ale mam już chłopaka- powiedziałam rumieniąc się
- Zarumieniłaś się, kto to ?
- No, Harry- powiedziałam, mając nadzieję, że nie zapyta jaki
- Nie mów, że Styles ?!
- Tak
- Ale masz szczęście dziewczyno
Resztę dnia spędziłyśmy na zakupach. Około 20:00 wróciłam do domu. Na szczęście nikogo nie było w salonie, więc szybko udałam się na górę i przebrałam w piżamę. Wskoczyłam do łóżka i zasnęłam.

-----------------------------------------------------------
Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału.
Jak widzicie rozdział jest krótki, a ja szczerze mówiąc nie jestem z niego zadowolona :/
Komentujcie, zależy mi na tym. :)         
 

5 komentarzy:

  1. Świetny rozdział, dobrze, że wreszcie się pojawił :)
    I zapraszam do mnie - http://irishlove69.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. super! Podoba mi się pomysł na opowiadanie oraz to, że dodajesz zdjęcia do rozdziałów. :D
    Zapraszam do mnie: love-pain-escape.blogspot.com
    ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. nominowałam was do the versalite blogger ! ;* zapraszam do mnie ;* : http://somethingformyheart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję :)
    ps: Ten blog prowadzę tylko ja

    OdpowiedzUsuń