*Oczyma Rockey*
Obudziłam się wtulona w Harrego. Bardzo mi tego brakowało. Wzięłam do rąk kule. Wstałam tak, aby nie obudzić mojego chłopaka i weszłam do łazienki odświeżyć się. Ubrałam to i zrobiłam lekki makijaż. Udałam się w kierunku kuchni i przygotowałam śniadanie. Zaparzyłam świeżą kawę i zaczęłam konsumować kanapki. Po śniadaniu postanowiłam udać się na zakupy razem z dziewczynami. Po kolei wchodziłam do pokojów i krzyczałam :
- Wstawać, idziemy na zakupy !
Wszystkie były gotowe pół godziny później.
- Nareszcie, ile można czekać- powiedziałam
- Długo. Jesteś pewna, że możesz tak dużo chodzić ?- powiedziała Mindy wskazując na kule
- Nic mi nie będzie- oznajmiłam

- Niall, mamy coś dla ciebie !- krzyknęłam
W kilka sekund znalazł się na dole. Ręką wskazałam na torbę. Niall zaczął rozpakowywać torby.
- Dziękuję- powiedział przytulając nas
- Gdzie jest Harry ?- zapytałam
- Wyszedł na spotkanie z jakimś gościem od Modestu- oznajmił Niall

- Cześć Harry- powiedziałam
- Cześć- powiedział dziwnym głosem
- Coś się stało ?- zapytałam przytulając go
- Musimy pogadać
Usiedliśmy na kanapie. Myślałam o najgorszym.
- Modest kazał mi spotykać się z Taylor Swift- powiedział
Po tych słowach starałam się nie rozpłakać.
- Więc to koniec- stwierdziłam
- Wcale nie musimy zrywać. Po prostu będę udawał, że się z nią spotykam. Jakoś damy radę.- powiedział i pocałował mnie. Wiem, że będzie to trudne, ale razem damy radę. Harry poszedł do kuchni po chipsy, a ja włączyłam komedię romantyczną. Postanowiliśmy spędzić ten wieczór razem, ale w tym momencie do domu wpadła Mindy z Niallem. Byli bardzo rozbawieni.
- I już po wspólnym wieczorze- oznajmił rozczarowany Hazza
Następnie przyszli Louis z Kelly i Sally z Liamem. Resztę wieczoru spędziliśmy na żartowaniu i oglądaniu filmów. Około 1 w nocy wzięłam kąpiel. Usiadłam na łóżku z laptopem. Na stronach plotkarskich pisali już o związku Harrego z Taylor. Starałam się być silna. Odłożyłam laptopa i zasnęłam.
------------------------------------------------------------------------
Biedny Hazza i Rockey! Mam nadzeiję, że wszystko będzie okej!
OdpowiedzUsuń