*Oczyma Kelly*

- Cześć skarbie- powiedział i pocałował mnie w czoło.
Podskoczyłam z miejsca.
- boisz się mnie ?- zapytał ironicznie
Roześmialiśmy się.
- Zaskoczyłeś mnie. Jakie dziś plany ?
- Muszę iść do studia nagraniowego z chłopakami. Weź dziewczyny i chodź z nami.- powiedział przysiadając się do mnie
Zgodziłam się i ruszyłam przygotować się. Krótki prysznic, makijaż i byłam gotowa. W kuchni siedzieli już Lou, Liam, Zayn i Niall.
- Gdzie Harry ?- zapytałam
- Musiał iść gdzieś z Taylor.
Wszyscy posmutniali. Wiem o tej całej sytuacji i nie jest dobrze. Ale jak na razie Rockey to wytrzymuje. Po kilku minutach wszyscy byli już w samochodzie.
- Jedziemy do Starbucks'a ?- zapytał Niall
- No dobra- powiedział Lou, który prowadził samochód.
Po kilku minutach byliśmy na miejscu. Niall wyskoczył z auta jak strzała i pognał do środka. Przyniósł nam zamówienie i ruszyliśmy do studia. Jazda minęła nam szybko i nim się obejrzałam wchodziliśmy do środka. Na kanapie siedział Harry . Rockey poszła z nim porozmawiać. Ja z dziewczynami usiadłyśmy na drugiej kanapie. Po jakimś czasie wróciła do nas Rockey. Miała łzy w oczach.
- Coś się stało ?- zapytałam
- Nie teraz- powiedziała
Wszystkie ją przytuliłyśmy i zaczęłyśmy słuchać głosów chłopaków. Pierwsze co zaśpiewali to Little Things. Przyszedł czas na solówkę mojego chłopaka. W tym czasie patrzyliśmy sobie prosto w oczy. Po skończonej próbie udałam się ze swoim chłopakiem do parku na spacer. Chodziliśmy po zielonych alejkach trzymając się za ręce. Całowaliśmy się i przytulaliśmy. Byłam z nim naprawdę szczęśliwa. Gdy tak rozmyślałam podeszła do nas matka z 7 letnią dziewczynką.
- Moja córka jest wielką fanką. Czy możesz zrobić sobie z nią zdjęcie ?- zapytała
- No jasne- powiedział promieniejąc, a dziewczynka rzuciła mu się na szyję
Odsunęłam się i uśmiechnęłam. Widać było jak bardzo zależy mu na fanach. Byłam bardzo zaskoczona gdy dziewczynka podeszła do mnie i zapytała:

Lou przytulił mnie.
- Tak, - odpowiedziałam
- Jesteś piękna, pewnie bardzo cię kocha- powiedziała słodko nie wymawiając dobrze niektórych liter.
- Tak, bardzo- oznajmił Louis
Około 20 wróciliśmy do domu. Zjadłam kolację, wzięłam prysznic, przebrałam się w piżamę i byłam gotowa do spania. W salonie zobaczyłam płaczącą Rockey. Usiadłam koło niej i przytuliłam.
- Muszę z tobą porozmawiać- zaczęła
---------------------------------------------------------------------------------
Rozdział pojawił się jednak szybciej.
Tak jak już mówiłam 3 komentarze = 1 rozdział
- O czym chce porozmawiać Rockey ?
- Co z Harrym i Rockey ?
Pisz szybko dalej <3
OdpowiedzUsuńCzekam na next
OdpowiedzUsuńSuper<3 Pisz szybko nastepny!
OdpowiedzUsuńCzekam na next i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://one-direction-lose-my-mind.blogspot.com/